Dzieci czy dorośli – niemal każdy uwielbia lody, zwłaszcza latem. Ten zimny i orzeźwiający deser najlepiej smakuje podczas upałów. Najlepszy jest też samodzielnie przygotowany. Wystarczy mleko lub śmietanka oraz ulubione składniki i pyszny deser gotowy. A mówiąc o ulubionych, chyba tak jak lody, niemal każdy uwielbia też czekoladę. Dlatego my proponujemy domowe lody czekoladowe. Ich pysznemu smakowi, kolorowi i konsystencji z pewnością nikt się nie oprze. Dlaczego konsystencji? Bo przygotowaliśmy przepis z użyciem jajek, a konkretnie żółtek, które często do lodów się dodaje. Pełnią rolę emulgatora, który pomaga w połączeniu składników dla uzyskania gładkiej konsystencji i kremowej struktury, ale też bogatszego smaku.

Krótko o lodach

Jak wiele różnych potraw i rzeczy, lody pochodzą z Azji, konkretnie z Chin, a ich historia sięga około 5 tys. lat wstecz. Stamtąd najpierw trafiły do Europy, a potem dalej na zachód, czyli za ocean, gdzie w połowie XIX wieku otwarto pierwszą fabrykę lodów. W międzyczasie ich forma oraz skład stopniowo ewoluowały. Pierwotnie były to owoce miażdżone z lodem. Baza mleczna pojawiła się w czasach starożytności, a w wieku XVII we Francji pojawiły się też śmietanka oraz jajka. Obecnie składniki mogą być różne, podobnie jak forma i wygląd, jednak to wynalezienie na początku XX wieku jadalnego rożka przyczyniło się do ich większego rozpowszechnienia.

Historia czekolady – jak powstała tabliczka

Tereny dzisiejszego Meksyku – to tam zaczęła się historia czekolady. Zamieszkiwali je między innymi Olmekowie – jedna z najstarszych cywilizacji, którzy odkryli krzewy kakaowca około 4 tys. lat temu. Z ich ziaren przygotowywali napój pijany podczas ceremonii, czekoladę stosowano też jako środek leczniczy. Roztarte ziarna kakaowca z wodą, mąką kukurydzianą i chili do sporządzania zimnego napoju pitego podczas rytualnych obrzędów stosowali też Majowie. Co ciekawe, nazywali go gorzka woda, choć był to napój gęsty z pianką, co uzyskiwali, przelewając go z naczynia do naczynia. Aztekowie mieli dołożyć do tego napoju wanilię i suszone kwiaty.

Kiedy Ameryka została odkryta przez Kolumba, ziarna kakaowca trafiły do Europy. Podobno nie za sprawą samego odkrywcy. Napój miał mu nie posmakować. Dopiero ponad 30 lat później Hernan Cortez się nim zachwycił na dworze władcy Meksyku. Tym sposobem czekolada w końcu dotarła do Hiszpanii, gdzie gorzki smak jednak nie zachwycił, więc słodzono ją miodem lub cukrem. Minęło prawie 100 lat, kiedy trafiła do reszty Europy. W Hiszpanii była przysmakiem elit, więc to córka króla hiszpańskiego, poślubiwszy francuskiego króla, przywiozła ze sobą czekoladę do Francji. Stopniowo docierała do kolejnych państw, ale nadal pijały ją tylko elity. Dopiero połowa XVII wieku przyniosła ogólną popularność i pierwsze kawiarnie oraz pijalnie czekolady. Wciąż jednak była napojem.

Połowa XIX wieku – to czas, kiedy w końcu pojawił się prototyp tabliczki czekolady. W roku 1928 została wynaleziona metoda prasowania nasion kakaowca, a także tłoczenia masła kakaowego. Otrzymany w ten sposób proszek był mieszany z płynem oraz wlewany do foremek, w których masa twardniała. Stopniowo do proszku zaczęto dodawać tłuszcz kakaowy oraz kakao. Wraz z cukrem tworzyły pastę, z której można było formować tabliczki – pierwsza pojawiła się w 1847 roku. A dopiero rok 1975 przyniósł dodatek mleka skondensowanego, co stanowiło początek czekolady mlecznej.